POWOŁANIE – DAR PRZYJMOWANY WDZIĘCZNYM SERCEM!

"Mów, Panie, bo sługa Twój słucha"

Powołanie to często bardzo delikatne wołanie… Boża propozycja. Warto więc nastawić ucha… w Twoim sercu mówi sam Jezus.

Fragment homilii wygłoszonej przez o.Jana Mikruta w Gliwicach w 1987 r. podczas Mszy Św. przed wyjazdem kolejnych osób na formację do Scala (4,61 Mb).

Przeczytaj i przemyśl słowa Papieża:

„W czytaniach biblijnych dzisiejszej drugiej niedzieli okresu zwykłego wyłania się temat powołania. W Ewangelii mowa jest o powołaniu przez Jezusa pierwszych uczniów, a w pierwszym Czytaniu o powołaniu proroka Samuela. W obydwu opisach występuje postać pełniąca rolę mediatora, który dopomaga osobom powołanym w rozpoznaniu głosu Bożego i pójścia za nim. W przypadku Samuela chodzi o Helego, kapłana w świątyni Szilo, gdzie pierwotnie strzeżono Arki Przymierza zanim została przeniesiona do Jerozolimy. Pewnej nocy Samuel, który był jeszcze młodzieńcem i od dzieciństwa posługiwał przy świątyni, trzykrotnie z rzędu usłyszał w czasie snu wezwanie i po czym udawał się do Helego. Ale to nie on go wołał. Heli po trzecim razie spostrzegł się i powiedział do Samuela: Gdyby kto cię jeszcze raz zawołał, odpowiedz: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha” (sam. 3,9). I tak się stało. Od tej chwili już na zawsze Samuel nauczył się rozpoznawać słowa Boga i stał się jego wiernym prorokiem. W przypadku uczniów Jezusa tym mediatorem jest Jan Chrzciciel. W rzeczywistości Jan posiadał szerokie grono uczniów, a pośród nich dwie pary braci: Szymona i Andrzeja oraz Jakuba i Jana, którzy byli galilejskimi rybakami. Właśnie dwóm z nich Jan Chrzciciel wskazał Jezusa, nazajutrz po Jego chrzcie w Jordanie. Wskazał im Go mówiąc: „Oto Baranek Boży” (J. 1,36), co by znaczyło: Oto Mesjasz. A ci dwaj poszli za Jezusem i pozostali z Nim na długo i przekonali się, że jest On prawdziwie Chrystusem. Natychmiast opowiedzieli o tym innym i w ten sposób uformowała się pierwsza grupka, z której potem powstało Kolegium Apostołów.

W świetle tych dwu tekstów chciałbym podkreślić decydującą rolę kierownictwa duchowego w drodze wiary, a szczególnie w odpowiadaniu na powołanie do szczególniej konsekracji w służbie Bogu i Jego ludowi. Już wiara chrześcijańska, sama w sobie, zakłada głoszenie i świadectwo: w rzeczywistości polega ona na przylgnięciu do dobrej nowiny o tym, że Jezus z Nazaretu, który umarł i zmartwychwstał, jest Bogiem. I tak powołanie do pójścia za Jezusem bardziej z bliska, wyrzekając się utworzenia własnej rodziny, by poświęcić się wielkiej rodzinie Kościoła, zwykle dokonuje się poprzez świadectwo i propozycję "starszego brata", którym często jest kapłan. Oczywiście bez pomijania w tym kontekście podstawowej roli rodziców, którzy swą autentyczną i radosną wiarą oraz małżeńską miłością ukazują dzieciom, że jest pięknym i możliwym budowanie całego życia na miłości Boga.

Drodzy przyjaciele, prośmy Dziewicę Maryję za wszystkich wychowawców, zwłaszcza za kapłanów i rodziców, aby mieli pełną świadomość tego, jak ważna jest ich duchowa rola względem młodych, którym mają pomóc nie tylko w ludzkim wzrastaniu, ale także w daniu odpowiedzi na powołanie Boga, aby mogli powiedzieć: "Mów, Panie, bo sługa Twój słucha".


 

POPATRZ NA SIEBIE I PYTAJ,

CZY SZUKASZ JEZUSA Z GORĄCYM PRAGNIENIEM I GORLIWOŚCIĄ,

CZY TĘSKNISZ I CHCESZ ODNALEŹĆ GO NA DNIE TWOJEGO SERCA, GDZIE MIESZKA PRZEZ ŁASKĘ?

CZY IDZIESZ DROGĄ EWANGELII?

(Matka Maria Celeste)

                                    

„Królestwo niebieskie podobne jest do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt 13, 45-46).

 

Każdy wierzący człowiek pragnie odkryć tajemnicę swojego powołania, aby żyć w pełni. To zawsze Bóg wychodzi z inicjatywą, woła, przynagla: ”jeśli chcesz”, „pójdź za Mną”, „sprzedaj wszystko co masz” i... czeka na odpowiedź.

Czas poszukiwania to próba odczytania w swoim sercu Bożego planu. To tęsknota i pragnienie. Tym uczuciom towarzyszy często lęk przed fałszywym  zrozumieniem, przed pomyłką.

 Kupiec poszukujący cennych pereł najpierw ogląda różne perły, a potem decyduje się wybrać jedną, uznaną za najcenniejszą, tę, dla której warto sprzedać i pozostawić wszystko.

Powołanie zakonne jest wspaniałym prezentem od Boga, jego darem, bezcennym darem!