Obfite Odkupienie

Wstęp

Kolejny dzień Nowenny przed Uroczystością Najświętszego Odkupiciela:

 

DZIEŃ DZIEWIĄTY

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Mt, 5, 11 -12

 Wejdź, duszo moja, do gabinetu twego Króla, który zaprasza cię, abyś rozradowała się dziś obfitością bogactw z Jego szkatuły miłości i abyś przyjęła dary o wielkiej wartości, a są to cierpienia ze względu na Niego. On dla ciebie był przeklinany, prześladowany, oczerniana Jego Boska nauka. Z miłości do ciebie uniżył się i wziął na siebie wszelkie możliwe cierpienia.

Wejdź więc w tę Miłość, w ogień Jego miłości i zobacz, czy potrafisz odrzucić prześladowania, oskarżenia, oszczerstwa i wzgardę, które On ci posyła, aby jeszcze bardziej rozpalić twoją miłość do Niego i aby przekonać się, czy naprawdę Go kochasz. Zsyła to wszystko, abyś tak jak On była zdolna przyjąć wielką nagrodę, obiecaną Jego umiłowanym przyjaciołom.

Modlitwa za te dusze, które są prześladowane ze względu na chwałę Pana

.  

Rozważając słowa tego Błogosławieństwa Maria Celeste czuje się zaproszona do spotkania ze swoim Panem i Królem w Jego gabinecie oraz do przyjęcia od Niego, z radością, niezwykłego daru, którym jest cierpienie ze względu na Niego. Ona już wie, co Jezus wycierpiał dla niej.

Zachęca więc siebie samą i nas, abyśmy weszli w ogień Jego miłości, w doświadczenie Jego miłowania, a wtedy wszystko, każdy ból będzie rozpalał naszą miłość do Niego i będzie wyznaniem, że Go naprawdę kochamy ponad wszystko.

 Jezu Odkupicielu, przez dar powołania włączyłeś nas w dzieło Odkupienia. Prosimy Cię, abyśmy zjednoczone z Tobą na drodze nakreślonej przez bł. Marię Celeste, każdą radością i każdym cierpieniem świadczyły o miłości do Ciebie, zanurzone w nieustannie płynącym przez świat Strumieniu Odkupienia.

 

DZIEŃ ÓSMY

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. (Mt 5, 10)

Tego dnia, duszo moja, przez Jezusa Chrystusa wejdziesz w sprawiedliwość, atrybut Boskości. Przez tę Bramę Miłości wejdziesz i zobaczysz, że przez Nią zsyłane są wszystkie rozporządzenia Jego Boskiej Mądrości, sprawiedliwym i potępieńcom.

Aby zadośćuczynić tej sprawiedliwej sprawiedliwości, dla nieposłusznych Bogu i zbuntowanych na Niego, powstało piekło. Ze względu na tę sprawiedliwość zostało ustanowione, by umarł Bóg Człowiek, by zapłacił za nas wszystkich, i by brama do nieba została dla nas otwarta. Tak więc, każdy, kto chce z tym Kapitanem wejść w posiadanie niebios, musi najpierw wypełnić  rozporządzenia „najwyższej rady” Boskiej sprawiedliwości. Chcąc wejść w posiadanie tego dziedzictwa, za które Jezus tak drogo zapłacił, dusza musi ponieść pewne konsekwencje, nawet jeśli są one bardzo małe, ponieważ nasz Przewodnik obarczył się nimi.

          Dla śmiertelników Boska sprawiedliwość ustanowiła krzyż, który powinien towarzyszyć cnocie cierpliwości. Wtedy cierpliwość z krzyżem, pokonuje świat, diabła i ciało. Z tym znakiem krzyża, jak wasale z Jego tarczą, wejdziemy [do nieba] z naszym Kapitanem Jezusem, który zachciał, aby dla nas na Krzyżu zatryumfowała sprawiedliwość. Wobec takiej sprawiedliwości nic, co sprawia mi cierpienie, nie jest dla mnie niesprawiedliwe. O duszo moja, w cierpliwości posiądziesz niebo.

Modlitwa za dusze udręczone.

 

Bł. Maria Celeste rozważając błogosławieństwo tych, którzy cierpią dla sprawiedliwości, kieruje nasze spojrzenie na Chrystusa. On najbardziej z wszystkich cierpiał dla sprawiedliwości i na krzyżu najwyraźniej objawiła się Jego sprawiedliwość.

Na krzyżu Jezus otworzył nam wejście do Nieba, co więcej On sam obarczył się naszym grzechem. Dobrowolnie wziął go na siebie, z miłości. Na cóż więc możemy się uskarżać? – pisze nasza Bł. Matka: Wobec takiej sprawiedliwości nic, co sprawia mi cierpienie, nie jest dla mnie niesprawiedliwe. Dodaje także że tym, którzy cierpią dla sprawiedliwości niezbędna jest cierpliwość, a cierpliwości musi towarzyszyć krzyż, będący tarczą daną nam przez Pana. Dopiero cierpliwość z krzyżem, pokonuje świat, diabła i ciało.

 

Duchu Święty prosimy Cię o odwagę życia zgodnego z wolą Ojca, jak nasz Pan, Najświętszy Odkupiciel.

 

DZIEŃ SIÓDMY

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Mt 5,9

 

Duszo moja, rozpocznij dzisiaj życie z Synem Pokoju. Tylko jeden Człowiek jest Synem Pokoju, Królem Pokoju, Panem Pokoju. Tylko On jest tym Najszczęśliwszym w pokoju. W Jego Królestwie pokoju nigdy nie zostanie przerwany przepływ błogosławieństwa (szczęśliwości).

Na tym świecie, pośród ludzi, na każdym kroku, nie ma pokoju. Tym błogosławieństwem cieszą się jedynie ci, którzy są w Jego Królestwie, ci, do których przyszło Jego Królestwo i zamieszkało w nich przez łaskę i miłość. Zobacz, że ludzie zrodzeni w niezgodzie prowadzą nieustanną wojnę.

Wejdź więc w Syna pokoju, to znaczy w Słowo Wcielone. On jest jednocześnie Synem Boga i Synem Pokoju. On go przyniósł na świat, On stał się rozjemcą pomiędzy nami i Ojcem. Kto nie chodzi w Nim, ten nie ma pokoju.

        Wejdę więc w pokój twego Królestwa i tam będę żyć, aby posiąść tytuł Syna Pokoju. Obiecuję Ci, że nie pozwolę, aby kierowało mną żadne inne poruszenie, jak tylko Twoja miłość, niosąca pokój, aby być w pokoju z Tobą, ze sobą i z moim bliźnim.

 

Modlitwa o pokój dla całego Kościoła.

 

„Popatrzcie jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1J 3,1). Tą uszczęśliwiającą prawdą żyjemy pośród świata, gdzie na każdym kroku, nie ma pokoju, stwierdza Matka Celeste.

Niepokój świata wsącza się bezlitośnie w dusze ludzi i we wzajemne relacje, dlatego Maria Celeste zachęca do świadomego podjęcia życia w pokoju: rozpocznij dzisiaj życie z Synem Pokoju, bo Kto nie chodzi w Nim, ten nie ma pokoju. Ona wie, że Jezus może dać pokój, że w Jego Królestwie nigdy nie zostanie przerwany przepływ szczęścia, a więc przyjmowanie i obdarowywanie nim drugiego. Motorem sprawiającym krążenie tego błogosławieństwa jest miłość, dlatego przyrzeka swemu Panu, że będzie się starać, aby tylko miłość kierowała nią w praktyce życia, aby mogła być w pokoju z Nim, ze sobą i z bliźnim, bo tylko wtedy można wprowadzać pokój w swym otoczeniu i na całym świecie.

 

Jezu Odkupicielu, z Tobą i w Tobie jesteśmy umiłowanymi dziećmi Ojca. Prosimy Cię o taką miłość, która uzdolni nas do dobrego rozeznawania, co w każdej sytuacji służy sprawie pokoju (Rz 14, 19).

       

DZIEŃ SZÓSTY

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Mt 5, 8

 

Co zrobisz dziś, duszo moja, aby zobaczyć twego Boga, jeśli On mówi, że tylko ci, co mają czyste serce Go zobaczą? Gdzie jest ta przejrzystość czystości, mój Oblubieńcze i Panie? Ty chcesz dać się zobaczyć, lecz dla mnie nie jest to możliwe, bo nie jestem czysta, co więcej, jestem bardzo grzeszna i zdeformowana przez brzydotę grzechu.

      Wiem jednak, co uczynię, aby mieć szczęście oglądania Ciebie! Wejdę dzisiaj do Serca Słowa Wcielonego, Czystości z istoty, i w Nim aura miłości, ten płonący ogień, spali moje brudy, a Jego najczystsza woń, jednocząc się z moim duchem, napełni mnie balsamem. I ja będę patrzeć na Ciebie, będę wpatrywać się w Twoją odwieczną i nieskończoną piękność, rozmiłowując się w moim Ukochanym. Blask tego niedostępnego światła, do którego nie zbliża się nawet cień brudu, tak mnie oślepi, że nie będę wpatrywać się w nic innego, jak tylko w Ciebie.

W tej pewnej nadziei pokładam ufność.

 

Modlitwa za dusze, które stały się ofiarą zmysłowych upodobań.

 

Bł. Marię Celeste spala pragnienie oglądania Boga. Widzi jednak swoją grzeszność i słabość, i bardzo cierpi, że nie może widzieć Umiłowanego. On sam przecież powiedział, że tylko ci, którzy mają serca czyste i przejrzyste mogą Go oglądać. Ona jednak wie, że kochający ją Jezus także chce się dać zobaczyć. Szuka więc sposobu, aby Go widzieć.

I znajduje go. Miłość jej podpowiedziała, co uczynić: Wejdę dzisiaj do Serca Słowa Wcielonego, gdzie płonący ogień miłości spali moje brudy, zasłaniające widzenie i będę patrzeć na Ciebie, będę wpatrywać się w Twoją odwieczną i nieskończoną piękność.

Matka Celeste wie, że czystości serca nie osiąga się własnymi siłami. Już od wielu lat modliła się bowiem słowami Psalmu 51: Stwórz Boże we mnie serce czyste! Bóg udzielił jej szczęścia, które możemy nazwać „oglądaniem Boga”, a ona mając serce pełne „uczuć Jezusa” wie, że czyste serce to miłowanie Boga, ale także troska o człowieka. Dlatego nie pozostaje sama ze swym szczęściem, lecz modli się za tych, którzy nie są szczęśliwi, bo wpadli w niewolę zmysłowych upodobań.

 

Jezu Odkupicielu, także my prosimy Cię o serca czyste, o łaskę kontemplowania Twojego Oblicza. Prosimy również za wszystkich, których odkupiłeś, aby w Tobie odnaleźli skarb swego życia.

 

[1] Bł. Maria Celeste Crostarosa, Zeszyty krostarozjańskie 12, s. 100.

[2] Bł. Maria Celeste Crostarosa, Rozmowy duszy z Jezusem, s.71.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Mt 5, 7

 

DZIEŃ PIĄTY

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Mt 5, 7

 

Duszo moja, zanurzysz się dzisiaj w głębinach miłosierdzia twego Boga. W tym przymiocie twego Najwyższego Dobra, Boskim i wielkim do nieskończoności, znajdziesz swoje pastwiska. Jego największe piękno staje się widoczne we wszystkich stworzeniach razem bardziej niż tylko w jednym, gdyż są one niezliczone.

 On jest zachwycający i godzien podziwu w stworzeniu, w odkupieniu, w przebaczeniu tobie, w oczekiwaniu na ciebie, w przychodzeniu ci z pomocą we wszystkich twoich potrzebach. Jego miłosierdzie wobec ciebie nie ma miary, ponieważ kocha Cię w sposób wyjątkowy.

Dlatego swój dzień uczynisz dniem uwielbienia, dążeniem do miłości w każdej chwili i w każdym miejscu. Co więcej, aby otrzymać Jego wielkie miłosierdzie, obdarzysz nim swego bliźniego, w każdej sytuacji, ciesząc się uczestnictwem w tym błogosławionym przymiocie twojego Boga.

 

Modlitwa za dusze, które żyją w nienawiści, w żalu i w chęci odwetu wobec swego bliźniego.

 

Wobec daru Bożego Miłosierdzia, bł. Matka Celeste staje pełna zachwytu, zdumienia i uwielbienia. Gdziekolwiek zwróci się jej serce, wszędzie zanurza się w Bożym Miłosierdziu. Porównuje je do zielonych pastwisk, na których Pasterz karmi ją najlepszym pokarmem. I chociaż zewsząd spływają na nią strumienie miłosiernej miłości, to jednak największym cudem Miłosierdzia jest dla niej Eucharystia: To przedziwny cud wszechmocy i miłosierdzia, w którym człowiek żyje życiem Boga - przemienia się i utożsamia ze swoim Bogiem[1]. Nie ma większego daru nad ten, bo tutaj – pisze Maria Celeste – Bóg daje nam samego Siebie. 

            Doświadczenie miłosierdzia i uwielbienie Miłosiernego Pana staje się jednak pełne dopiero wtedy, gdy okażemy je innym: Aby otrzymać Jego wielkie miłosierdzie, obdarzysz nim swego bliźniego, w każdej sytuacji. Maria Celeste wie, że nie osiąga się tego własnymi siłami, dlatego modli się: Miłosierdzie moje bez miary, wspomóż swoją łaską słabość mej duszy[2].

 

Jezu Odkupicielu, zanurz nas w głębinach Twego miłosierdzia, potrzebujemy bowiem daru Twojej wyjątkowej miłości, aby stawać się miłosiernymi.  

 

 

 

[1] Bł. Maria Celeste Crostarosa, Zeszyty krostarozjańskie 12, s. 100.

[2] Bł. Maria Celeste Crostarosa, Rozmowy duszy z Jezusem, s.71.

DZIEŃ CZWARTY

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Mt 5, 6

Duszo moja, będziesz łaknąć i pragnąć Odwiecznego Słońca Sprawiedliwości. On jest Sprawiedliwym sprawiedliwości, światła i prawdy. Tylko Jego będziesz kochać i Jego pragnąć, w każdej chwili i w każdym działaniu, tak jak zraniona łania pragnie źródeł wody. Będziesz piła, aż do sytości, z rzeki miłości, którą jest Jezus Chrystus, Źródło wody żywej wytryskającej ku życiu wiecznemu. Ten bezbrzeżny Strumień jest sprawiedliwością doskonałej cnoty w sobie samym. Będziesz się Nim dziś karmić mając prawą intencję we wszystkich twoich czynach złączonych z dziełami Jego Najświętszego Życia, bo On jest Viatorem (Wędrowcem). Wtedy zostaniesz w pełni nasycona: nie będą ci już smakować inne przysmaki tej ziemi.

Modlitwa za dusze owładnięte upodobaniami zmysłów.

Błogosławieni, łaknący i pragnący sprawiedliwości to ci, którzy mierzą wysoko, ku Słońcu, którym jest dla nich Jezus. Palą ich pragnienia poznania i wypełnienia woli Ojca, dlatego jak łania spragniona wody z czystego źródła, szukają Jezusa, Źródła sycącego prawdziwie duszę i ciało. Możemy z Niego pić, aż do nasycenia, zauważa Maria Celeste, kiedy w codziennym życiu, poszukując z pasją prawdy i służąc innym, kierujemy się czystą motywacją, będącą odbiciem czystości samego Boga. Wtedy On sam poi nas i syci, i już przestają nam smakować inne atrakcyjne przysmaki. Jest jednak ważny warunek bycia nasyconym: czysta intencja każdego naszego słowa i milczenia, działania i odpoczynku.

 

Jezu Odkupicielu, naucz nas, jak Maryję, jak naszą bł. Matkę Celeste, rozsmakowywać się w pokarmie woli Bożej. Spraw, aby rozbrzmiewało w nas Twoje słowo: „moim pokarmem jest pełnienie woli Tego, który mnie posłał”.

 

DZIEŃ TRZECI

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Mt 5,5

     Duszo moja, będziesz łagodna śpiewając u stóp swego Pasterza, idąc Jego śladami na górę gdzie On cię prowadzi poprzez gąszcza tego świata, aby paść cię na swoich pastwiskach. Tam poznasz samą siebie. Tam odkryjesz wielkie i niedostępne światło bytu twego Boga, który jest Najwyższym Dobrem. Siebie natomiast zobaczysz jako największą nędzę. Im bardziej bowiem jaśnieje Jego dobroć i miłosierdzie, tym lepiej rozpoznaje się własną niewdzięczność i zło.  I upokorzysz się aż do głębi, a wtedy posiądziesz ziemię żyjących i zapanujesz nad ziemią swojego serca.

Modlitwa za pyszne dusze.

Cichość i łagodność tego Błogosławieństwa, jak uczy nas bł. Maria Celeste, nabywa się u stóp  Pana, pozwalając Mu prowadzić się Jego śladami, na Jego pastwiska. Tam, w światle wielkiej dobroci i miłosierdzia swego Pasterza, dusza poznaje Jego miłość i własną niewdzięczność. Dopiero wtedy, w głębokim uniżeniu, posiądzie ziemię żyjących i zapanuje nad ziemią swojego serca.

 

Jezu Odkupicielu, łagodny Baranku, uczyń serca nasze według Serca Twego.

 

DZIEŃ DRUGI

Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni. Mt 5, 4

 

Duszo moja, w tym dniu twoje serce będzie płakać łzami miłości, widząc jak ty, nieszczęsna, obraziłaś twego Boga, twego Ojca i Pana, twego Stwórcę. Naruszyłaś bowiem Jego święte prawo. Było to zło, jedno z największych, jakie kiedykolwiek wydarzyło się na świecie, a nawet nie ma już większego. To zło objęło wszystkich ludzi świata.

 Ileż łez potrzeba, aby zmyć tak wielki brud. Będziesz więc płakać, a pocieszy cię twój Bóg, który stał się Człowiekiem, który przychodzi, aby cię zbawić i wypłacić twój dług oraz zadłużenie całego rodzaju ludzkiego.

Podziękowanie twojemu Pocieszycielowi i modlitwa za dusze zmarłe w grzechu śmiertelnym.

Bł. Matka Celeste zatrzymuje naszą uwagę na takim płaczu, który doprowadza człowieka do nawrócenia. Są to zły miłości i bólu z powodu grzechu, i to wielkiego, ponieważ osoba, która go popełniła zna miłość swego Pana. Maria Celeste zauważa także, że ten grzech ma poważne skutki: dotyka wszystkich ludzi na świecie.

Jednak łzy skruchy zostaną otarte przez Odkupiciela, bo „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał” i „otarł Bóg wszelką łzę z oblicza każdego, kto czynił pokutę. "Pan jest wierny we wszystkich swych słowach". Nie kłamie, gdy mówi: "Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak purpura, staną się jak wełna". Ten wielki lekarz dusz gotów jest uleczyć twoją chorobę. (św. Bazyli Wielki)

 

Jezu Odkupicielu, przyjdź z pocieszeniem do wszystkich smutnych i płaczących pod ciężarem niesprawiedliwości, ale także po ciężarem własnego grzechu.

 

DZIEŃ PIERWSZY:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie (Mt 5, 3)

 

Żyj dzisiaj, duszo moja, z dala od każdego pragnienia, nie kochaj rzeczy widzialnych, ziemskich i przemijających.  Tu na ziemi bądź pielgrzymem, ponieważ wszystko jest nicością. Do tej nicości powróci cała machina tego, co widzialne.

Jeżeli chcesz posiąść Władcę, zupełnie niewidzialnego, który jest twoim Początkiem, twoim Istnieniem, twoim ostatecznym Celem, twoim Bogiem, z którym będziesz żyć na wieki, to teraz żyj w nicości. Aby posiąść Najszczęśliwsze Wszystko, w czystej miłości, wyrzeknij się tego, co stworzone i stworzeń, wyrzeknij się ich miłości i czci, wyrzeknij się przyjemności i pragnień.

 

Modlitwa za dusze przywiązane do rzeczy ziemskich[1].

 

Aby doświadczyć błogosławieństwa ubogich w duchu, trzeba mieć nieustannie przed oczyma Tego, który jest ostatecznym Celem naszego życia, naszego Boga - mówi Maria Celeste. Ona też podpowiada jak dojść do tego Celu, jak posiąść Najszczęśliwsze Wszystko: wyrzeknij się tego, co stworzone i stworzeń, wyrzeknij się ich miłości i czci, wyrzeknij się przyjemności i pragnień.

 

Jezu Odkupicielu, prosimy Cię o odwagę wejścia na nowo na drogę ubogich w duchu, gotowych niczego nie zatrzymać dla siebie.

 

[1] Medytacje nad Ewangelią według św. Mateusza, dzieło niewydane. Tłum. S. Kazimiera Kut OSsR