Po Maryi, Matce Bożej, żaden święty nie zajmuje w Kościele takiego miejsca, jak Józef, Jego patron i jednocześnie oblubieniec Najświętszej Maryi Panny. Wielu papieży podkreślało jego wielkie znaczenie w historii zbawienia, a ja chyba najbardziej cenię go sobie jako patrona życia wewnętrznego.
W życiu zakonnym nie da się nie zauważyć św. Józefa. U nas w klasztorze oprócz kilku pięknych figur, niewątpliwie najbardziej zauważalnym albo najlepiej słyszalnym „przedmiotem” jest… dzwon, podarowany kiedyś wspólnocie redemptorystek przez architekta, który zaprojektował naszą Kaplicę, Poprosił on wtedy, by nazwać ten dzwon – dzwonem św. Józefa. I tak już zostało… św. Józef dzwoni i zaprasza nas na modlitwę.
W kolejnym Kazaniu Wielkopostnym papieski kaznodzieja, Kard. Cantalamessa, skupił się na słowach wypowiedzianych do Marty przed wskrzeszeniem Łazarza: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem”.
Przyznał, że kiedy on studiował teologię, istniała tendencja, by za Bultmannem rozumieć zmartwychwstanie wyłącznie w sensie egzystencjalnym, jako przebudzenie świadomości. Zapominano przy tym, iż żadne wydarzenie ze starożytności nie zostało poparte tak wieloma relacjami z pierwszej ręki jak zmartwychwstanie Chrystusa, a ono samo stanowi rację bytu samego chrześcijaństwa.
3.Bóg tak umiłował świat, że Syna swojego jednorodzonego dał….
Św. Klemens promieniował miłością. W jego życiu zauważmy to np. wtedy, gdy pobożne panie w wiedeńskiej katedrze ujęte jego uczynnością i pobożnością, zaproponowały, że sfinansują mu studia teologiczne.
Miał oddanych przyjaciół których szczególnie kochał, cierpiał np. bardzo z powodu śmierci swojego wiernego towarzysza i przyjaciela Tadeusza Hubla. Klemens stał się też przyjacielem dla wielu w Warszawie i Wiedniu. Ale miłością promieniował także wobec osób nastawionych wrogo, gdy zbierał datki na warszawskie sieroty i został obrażony. Kochał swoich podopiecznych, wychowanków, opuszczone dzieci, zabłąkane w życiu kobiety, a także siostry zakonne, którym posługiwał. Kochał ich Bożą miłością, którą rozlewał w jego sercu Duch Święty. A jego miłość była ojcowska, konkretna i twórcza, wyrażała się w wytężonej pracy dla chwały Bożej i dobra innych.
1 marca, kaznodzieja Domu Papieskiego kard. Raniero Cantalamessa wygłosił drugie kazanie wielkopostne w Auli Pawła VI, koncentrując się na temacie "wiara i rozum": istnieje wiele przyczyn światowości, ale główną z nich jest kryzys wiary. Decydującą rolę odgrywa "opinia publiczna": dziś można ją nazwać "duchem, który jest w powietrzu", ponieważ rozprzestrzenia się przede wszystkim "w powietrzu, za pośrednictwem wirtualnych środków komunikacji".